Celowo w tytule użyłem terminu „zajęcie” a nie „wyzwolenie”, gdyż na tych terenach ludność po prostu przeszła spod „buta” niemieckiego pod „but” radziecki.
Dlaczego w ogóle piszę o tym na tej stronie? Bo pomysł uczestniczenia (jako widzowie oczywiście) w tej rekonstrukcji padł od Szanownego Grona RO.PL, a okazało się że obiektywnie jeden przyjechać do Mikołowa nie może, innemu się odechciało itd. itp. ;p
Jako że ja już nagrałem sobie kumpla na uczestnictwo i poinformowałem osoby trzecie że będzie materiał z tej imprezy to nie wypadało się wycofać.
Razem z Kol. PiteremTomiki stawiliśmy się na imprezie – Piter jest autorem zdjęć w video-relacji, ja filmowałem.
Z góry przepraszam za jakość wideo, gdyż niestety organizacja z przyczyn ode mnie niezależnych padła i do dyspozycji miałem jedynie telefon komórkowy – a tandem komórka + wystawiona ponad głowy gapiów z nią ręka dobrze jakości przedstawienia nie wróży, tym bardziej że jedyne przybliżenie było możliwe do osiągnięcia metodą „cyfrowego” rozciągania obrazu… Jeszcze raz przepraszam i obiecuję poprawę na przyszłość ;)
Organizatorzy dali radę – w przedsięwzięcie zaangażowanych było kilka grup rekonstrukcyjnych, pirotechnika też nie zawiodła – chociaż w jednym przypadku była aż zanadto „realna” (widać na filmie). Zapowiadana była rekonstrukcja walk o miasto, ale z przyczyn oczywistych w mieście się nie odbywała – wystylizowano potyczkę odbywającą się w parku na rejon „podmiejski lasek”. Jedyne do czego mogę się przyczepić, ale większość organizatorów takich rekonstrukcji boryka się z tym problemem – to rozmieszczenie widowni – nie ma bata żeby spokojnie mieć możliwość obserwacji całego planu, a tłoczący się ludzie w czapkach przy taśmie dopełniają całości – gdyby nie komentator nie wiadomo by było o co biega w niektórych momentach.
Dobra, przechodzimy do filmu: